Okulary i krótkowzroczność a praca przy komputerze

Ciekawe pytanie dotyczące dużej wady wzroku i pracy przy komputerze
zadała mi osoba ze wschodniej Polski
Czy wada wzroku -6 dioptrii wyklucza takie zajęcia

Witam Panie Doktorze!


Mam pewien problem, a właściwie mój mąż, który ma 46 lat a od 2-uch lat szuka pracy
(wcześniej przez prawie 16 lat był nauczycielem).

Otóż mąż znalazł pracę w biurze i dostał skierowanie na wstępne badania
-wynik tych badan był taki, że okulistka zakwestionowała wadę wzroku męża -6,5 i -6,25 i uznała , że nie kwalifikuje się na proponowane stanowisko pracy przy obsłudze komputera powyżej 4 godzin.

Zszokowani tą wiadomością zaraz następnego dnia udaliśmy się do okulisty, aby przebadał jeszcze raz oczy męża i aby powiedział czy faktycznie istnieje jakaś przeszkoda.
aby nie mógł pracować przy komputerze. Lekarz był bardzo zdziwiony opinią lekarza medycyny pracy i powiedział, że fatalnie mąż trafił na taką osobę, która może "złośliwie" lub "od niechcenia" podeszła do sprawy.

Mało tego skonsultował telefonicznie wyniki swoich badań ze swoją koleżanką po fachu,
pracującą w medycynie pracy i również ona stwierdziła.
że nie widzi żadnych przeciwwskazań do podjęcia pracy.

Dlatego dziś mąż złożył wniosek o ponowne przeprowadzenie badań w całości.
Moje pytania są następujące:

1.Czy przy tej wadzie może pracować przy komputerze?

2.Jakie jest prawdopodobieństwo, że przy ponownych badaniach w Wojewódzkim Ośrodku
zmienią kwalifikacje i orzekną, że jest zdolny do podjęcia pracy?
Czy robią to raczej niechętnie?

3.W jaki sposób podchodzi się do takiego odwołującego sie od decyzji-
czy przypadkiem nie tak :"czego on tu chce uzyskać, przecież i tak jest niezdolny do pracy
- co mu już raz zostało udowodnione"

Moje "osobiste podejście" do sprawy jest takie,
że jeżeli faktycznie jest zdrowy (bo jest , chociaż każdemu zawsze można udowodnić,
że nie do końca jest zdrowy) to nie ma się czego bać i wszystko będzie załatwione pozytywie. Tylko nie wiem jak jak się ma do tego "mojego podejścia" dotychczasowa opinia pani okulistki i czy na podobnych ludzi nie trafi mój mąż w Ośrodku Wojewódzkim???

Bardzo proszę o odpowiedź, gdyż sama nie wytrzymuje już nerwowo.
Myślałam , że badania to już tylko formalność(sama przechodzę je co 3 lata) i od 1 sierpnia będzie wreszcie pracował-ale gdy usłyszałam przez telefon od męża te rewelacje, to z wrażenia w pracy zemdlałam i obecnie przebywam na zwolnieniu lekarskim

Odpowiadając na to pytanie.
Nie mogę oczywiście wykluczyć, że okulista wykrył jakieś dodatkowe schorzenie, które wyklucza pracę przy monitorze ekranowym, ale w tym momencie powinien uświadomić o tym swojego pacjenta.

Prywatnie uważam, że odwołanie do Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy rozwiąże problem, a to postępowanie orzecznicze jest wyrazem bardzo szeroko pojętej profilaktyki,
szkodliwego wpływu monitora komputera na zdrowie tego pacjenta.

Moja osobista opinia jest taka, że całe zamieszanie związane z komputerami w pracy, służy odciążeniu Narodowego Funduszu Zdrowia z płacenia za okulary korekcyjne.
Dzisiejsze monitory nie mają zbytniego wpływu na zdrowie, czego jestem naocznym przykładem, bo spędzam przed komputerem całe godziny.

Jeżeli masz jednak odmienne zdanie lub interesują cię podobne tematy,
to zapraszam do komentarzy tego filmu jak i odwiedzenie mojego bloga Lekarz Pracy.pl
Znajdziesz tam całe mnóstwo użytecznej informacji na temat
szeroko pojętych badań do pracy
Mówił Darek Kraśnicki z Wrocławia